Tegoroczne Mistrzostwa Działdowa w tenisie ziemnym w singlu trwały aż dwa dni. Wystartowało 24 tenisistów, w tym 13 z Działdowa. W sobotę i niedzielę (10-11 września) na kortach działdowskiego MOSiRu rozegrane zostały tegoroczne Mistrzostwa Działdowa w tenisie ziemnym w grze pojedynczej. — Po bardzo pięknej walce zwyciężył zawodnik Wojciech Chocholski z Mławy, który pokonał działdowianina Michała Głogowskiego 2:0 (7:5, 6:4). Turniej był bardzo udany. Zagrało 24 zawodników jest to rekord naszych zawodów — podsumowuje dyrektor MOSiR Grzegorz Kaszubski. W turnieju trzecie miejsce zajął Sebastian Rogalski z najbliższą sobotę (17 września) o godz. rozpoczną się gry deblowe. W rozgrywkach mogą brać udział amatorzy tenisa ziemnego urodzeni w roku 2000 i starsi. Turniej rozgrywany będzie bez podziału na kategorie wiekowe. System rozgrywek ustalony zostanie w zależności od ilości startujących zawodników. Zgłoszenia przyjmowane będą bezpośrednio przed rozpoczęciem zawodów. Najlepsi otrzymają dyplomy i puchary. Zapraszamy. wyślij kw dzialdowo@ Czytaj e-wydanie Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:">kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Public · Anyone on or off Facebook. STOWARZYSZENIE GEODETÓW POLSKICH Oddział w Gdańsku ZAPRASZA na SZKOLENIE (w formule hybrydowej) nt. „Nowoczesne metody pomiarowe wraz z walidacją danych w formacie GML”. podczas którego organizatorzy zamierzają zaprezentować. aktualnie realizowane zadania geomatyczne przez firmy z Pomorza Gdańskiego.Regulamin Polityka prywatności Reklama FAQ Kontakt Maxiory Poczekalnia Copyright 2005 - 2011 by Powered by czas: 0,041 s, mem: 3,284MB, zapytań: 17, czas DB: 0,006 s ATP Challenger Tour (do roku 2008 ATP Challenger Series) – cykl 160 turniejów w męskim tenisie ziemnym, rozgrywanych na całym świecie, organizowanych przez ATP. Są to turnieje, przewyższające punktacją i wynagrodzeniem rozgrywki rangi Futures, a ustępujące turniejom ATP Tour. W challengerach nie mogą startować tenisiści
Serwis jako najbardziej złożone zagranie tenisowe sprawia amatorom najwięcej kłopotów. Jeden z nich jest taki że aby w ogóle rozegrać mecz, muszą się nim posługiwać. To co mamy okazję obserwować na kortach wokół nas to jakieś łamańce z wykorzystaniem jedynie przedramienia, na zgiętej w łokciu ręce. Wprawdzie nieumiejętność bardzo dobrego posługiwania się serwisem u amatorów występująca nader często nie zawsze wiąże z „karą”, za sprawą równie małego znaczenia jakie amatorzy przykładają do returnu. Dlaczego wobec tego warto poświęcić odrobinę uwagi aby lepiej wykonywać ten element? To właśnie wśród amatorów występuje największe zróżnicowanie umiejętności w tym elemencie i dobre posługiwanie się serwisem zapewnia czasami decydującą przewagę nad przeciwnikiem. Osoba dysponująca bardzo dobrym podaniem dużo łatwiej jest w stanie wygrywać swoje gemy serwisowe niż musi to wybiegać i ugrać przeciwnik. Nie można również przecenić przewagi psychologicznej jaką daje łatwe wygrywanie własnych gemów. Dobry serwis pozwoli nam oszczędzić siły w pojedynku z dobrze broniącym się przeciwnikiem, jak uzyskać przewagę sytuacyjną zmuszając przeciwnika już pierwszym zagraniem do obrony. 1. Okno serwisowe Skąd się bierze podstawowa trudność trafienia mocnym serwisem przez amatorów nie posiadających zwykle wyuczonego i zapamiętanego schematu ruchowego? Odpowiedź brzmi: z geometrii miejsca trafienia. Przyjmijmy że celujemy mocną, płaską, nie rotowaną piłką, nie w karo serwisowe a w pewne okno umieszczone pionowo bezpośrednio ponad siatką i jeśli piłka przejdzie przez to „okno” to trafi w karo serwisowe. Jakie są rozmiary owego „okna”? Szerokość jest stała niezależnie od wzrostu grającego i wynosi ok. 2,5m, ale wysokość „widziana” przez uniesioną rakietę uzależniona jest od dosięgu amatora i dla gracza o wzroście 1,9m (dosięgu 2,45m) wynosi ok. 15cm ! Tak, w taką szczelinę (2,5m x musi trafić wysoki amator niepotrafiący nadawać rotacji jeśli chce umieścić mocną piłkę w karo serwisowym. Sytuacja jeszcze się pogarsza wraz z coraz niższym wzrostem gracza i dla amatorów poniżej 1,7m wzrostu „okno” serwisowe pozwalające na serwowanie mocnych płasko bitych piłek nie istnieje. Jakie mamy środki zaradcze? Najczęściej stosowanym przez amatorów to rezygnacja z mocno uderzanej piłki na rzecz lekko bitej ponad potencjalnym „oknem” i pozwolenie aby prawo powszechnego ciążenia zagięło trajektorię lotu i pomogło piłce trafić tam gdzie chcemy. Jest to jednak prawdopodobne oddanie punktu, a na pewno inicjatywy przeciwnikowi. Dużo skuteczniejsze jest poprawienie geometrycznych proporcji przez serwowanie przed sobą z dynamicznym wejściem w głąb kortu w momencie wykonania uderzenia. Druga możliwość daje zmuszenie rotacją awansującą piłki do wkręcenia się w karo serwisowe (kick), pomimo pozornego lotu dużo ponad dostępnym „oknem”. Takie zagranie pozwala na użycie całej dostępnej siły, utrudniając dodatkowo return przez zastosowanie rotacji. 2. Technika Najważniejsze w zrozumieniu techniki serwisowej jest poznanie biomechaniki samego uderzenia. Serwis z pośród wszystkich uderzeń angażuje największą ilość mięśni po to aby zapewnić jak najdłuższą drogę rakiety, co przy sile przyłożonej podczas całego ruchu, pozwala na uzyskanie największej prędkości i odpowiedniej rotacji uderzonej piłki. Temu sprzyja boczne ustawienie ze skrętem tułowia i ugięciem nóg, uniesienie ręki z rakietą ponad głowę w momencie wyrzutu, odprowadzenie jej „pętlą” na plecy i wyprowadzenie stamtąd głębokiego ruchu wraz obrotem (prawidłowe sekwencje dostępne są w internecie i podręcznikach). Jeśli ktoś nauczył się wykonywać własną, skuteczną sekwencję serwisową, nie ocierającą się o podane poniżej błędy, niech się jej trzyma, swoboda ruchu serwisowego też jest tu wartością. Wyrzutu piłki powinniśmy dokonywać na wyprostowanej ręce pionowo do góry. Do serwisu stosujemy chwyty od kontynentalnego do wschodniego bekhendowego. Kluczowe elementy o jakich powinniśmy pamiętać aby serwis był poprawny to że należy uderzyć piłkę wyra?nie przed sobą, w korcie (głębokość zależy od cech motorycznych) i wejść po uderzeniu razem z nią w kort. Druga istotna zasada to ta aby piłkę uderzać w możliwie najwyższym punkcie drogi rakiety, ze względu na uwarunkowania geometryczne kara serwisowego („okno serwisowe”) i osiągnięcie największej możliwej prędkości przez rakietę. Czego nie wolno? Przede wszystkim wyrzucać piłki za siebie, jak i zagrywać z nieudanego wyrzutu. Zawsze wolno nam złapać piłkę i ponownie poprawnie wyrzucić, inne postępowanie to podarunek dla przeciwnika. Nie należy również serwować stosując uchwyt forhendowy. Próba trafienia takim uchwytem powoduje utratę równowagi. Należy zwrócić uwagę aby uderzenie nie odbywało się na ugiętej ręce. Pozycja Istotnym elementem jest półotwarte ustawienie stóp, jak też ustawienie linii bioder możliwie prostopadle do siatki. Taka pozycja pozwala na prawidłowe wyrzucenie piłki przed sobą w korcie, jak i uniemożliwi utratę równowagi w momencie uderzania. Pronacja przedramienia i ruch nadgarstka Ten sam ruch przedramienia wykonujemy przy forehandzie zamykając uderzenie nadgarstkiem. Nie myślimy o tym – wykonujemy wręcz instynktownie. Wystarczy je więc zaadaptować do serwisu. Zacznijmy od wstępu. Wyobraźmy sobie, że chcemy rakietą przeciąć coś na pół. To jest nasza pozycja wyjściowa. Przed kontaktem z piłką właśnie w ten sposób rakieta powinna być prowadzona. Tak jakbyśmy chcieli zaserwować ramą (można to potraktować jako ćwiczenie utrwalające). Jeżeli ten ruch wejdzie nam w krew, to pronacja przyjdzie instynktownie – serwowanie ramą na dłuższą metę się nie sprawdza. Pamiętajmy też, że to ostatni element serwisowej sekwencji i nie może zaburzać poprzednich. Tak więc po pronacji nie ma już nic, poza wykończeniem ruchu. Nie zginamy ręki, ani broń Boże nie spowalniamy ruchu. Po uderzeniu piłki rozluźniamy wszystkie mięśnie ręki i pozwalamy rakiecie swobodnie opaść za lewą (w przypadku praworęcznego zawodnika) nogą. Jest to element o tyle ważny, że potrafi nawet przeciętny serwis wznieść na wyżyny. Zyskujemy spore przyspieszenie przy płaskich serwisach i niespotykaną dotąd rotację przy podaniach technicznych. To najlepszy i najszybszy sposób na poprawę serwisu. Większość amatorów i tak nie wykorzystuje nóg czy bioder. „Machanie” ręką większości wychodzi całkiem nieźle, ale wielu z nich zapomina lub źle korzysta z nadgarstka. Zacznijmy naukę od uderzeń na sucho, najlepiej z rakietą trzymaną przy sercu. Gdy przyzwyczaimy się do ruchu (co zazwyczaj nie trwa dłużej niż 5 minut) dodajemy do zabawy żółtego, włochatego potwora i ekspediujemy go na drugą stronę kortu. Również trzymając rakietę blisko serca. To warto powtarzać dużo dłużej, gdyż gdy złapiemy rakietę normalnie stracimy znacznie na dynamice ruchu. Wtedy ważna będzie dokładność. Pierwsze efekty powinny być widoczne już po tygodniu średnio-intensywnych treningów (około 5h serwowania). 3. Różnicowanie pierwszego i drugiego serwisu Powtórzenie pierwszego podania w przypadku popełnienia błędu, pozwala na podjęcie ryzyka w przypadku pierwszego serwisu. Należy go wykonać z pełną siłą i ryzykiem w wariancie najtrudniejszym do returnowania. Wszak ma ono nam umożliwić uzyskanie przewagi sytuacyjnej a w najlepszym wypadku bezpośrednie zdobycie punktu. W rezerwie przecież mamy drugie podanie. O ile pierwsze podanie ma nam zapewnić przewagę, o tyle drugie ma nas obronić przed uzyskaniem takiej przewagi przez returnującego przeciwnika, gdyż tu nie możemy podjąć już takiego ryzyka jak za pierwszym razem. To bezpieczeństwo możemy uzyskać rezygnując nieco z siły zagrania na rzecz dokładności. Dodając mocną rotację awansującą możemy wykonać jeszcze szybszy ruch rakietą, gdyż jedynie część tej szybkości zostanie przekazana piłce a resztę na wkręcenie tej piłki w karo serwisowe, co dodatkowo utrudni odbiór. 4. Wybory taktyczne Zasady i stopniowanie jest proste. Serwuj tak aby zdobyć bezpośredni punkt. Dlatego należy obserwować ustawienie odbierającego, gdyż bywa często tak że ustawieniem próbuje on chronić swoja słabszą stronę, dając możliwość bezpośredniego uplasowania asa. Jeśli nie czujesz się na siłach należy serwować tak aby zapewnić od razu na wstępie przewagę taktyczną prowadzącą do jego zdobycia. Jeśli znamy słabszą stronę przeciwnika, a taką jest w 90% bekhend, tam właśnie serwujemy. Na stronę równowagi daje to serwis do środka, a dla przewagi na zewnątrz, jeśli potrafimy z boczną odchodzącą rotacją (szwajsowany). Osoby posiadające mocny płaski serwis, a mające kłopoty z dokładnym plasowaniem powinny często korzystać z serwisu na ciało. Dla pozbawionych refleksu amatorów radzenie sobie z takim podaniem to spore wyzwanie. W przypadku leworękiego serwującego jest dokładnie tak jak wyżej, bo kluczem są umiejętności returnującego, a nie którą ręka serwujemy. Jedyne ułatwienie powstaje przy serwowaniu na stronę przewagi, gdyż umiejętna boczna rotacja jeszcze bardziej wyrzuca przeciwnika na bekhend. W przypadku drugiego serwisu bezpieczny będzie prawie zawsze wysoki kick na bekhendowej stronie rywala. Przestrzegam przed plasowaniem zwłaszcza drugiego serwisu po stronie forhendowej rywala, w tym również wyrzucającego, ponieważ jest to jedna z mocniejszych stron amatorów i możemy się nadziać na kontrę po linii, lub jeszcze ciaśniejszy kros forhendowy. 5. Typowe grzechy amatora a) Zbyt niski wyrzut. Wyrzucamy co najmniej na wysokość pełnego dosięgu rakietą, inaczej musimy grać ugiętą w łokciu ręką. Pomijając kontuzje jakiej się w ten sposób możemy nabawić, pozbawiamy się możliwości mocnego zagrania. b) Zbyt wysoki wyrzut z kolei utrudnia ocenę momentu uderzenia lub powoduje zatrzymanie rozpoczętej sekwencji serwisowej i w efekcie rwany serwis. c) Nieprawidłowa pozycja. Uderzenie z otwartej pozycji osłabia siłę uderzenia jak też powoduje wytrącenie gracza z równowagi. d) Wstrzymywanie ręki. Amatorzy obawiający się popełnić błąd przy drugim serwisie podświadomie wstrzymują rękę, powodując nienaturalny ruch, pakujący piłkę przeważnie w siatce. e) Obserwowanie efektów swojego wspaniałego zagrania zamiast przygotować się na ewentualną odpowiedź. f) Zbyt krótki serwis. Takie podanie pozwala na wejście przeciwnika w kort i mocne zaatakowanie naszego serwisu. g) Rotowanie wyrzutu. Amatorzy często podkręcają piłkę palcami zamiast ja wypychać pionowo ku górze. h) Uderzanie na siłę. Najpierw precyzja, potem siła. i) Forehandowy chwyt. 6. Uwagi końcowe – Nie obawiaj się grać mocnego pierwszego serwisu, wtedy mniej się będziesz obawiał odpowiedzi rywala. – Nie zagrywaj drugiego serwisu nazbyt asekuracyjnie, z większym prawdopodobieństwem stracisz wówczas punkt niż w wyniku błędu podania. – Rozluźnij się, spinanie się pogarsza tylko sprawę. – Jak masz kiepski serwis to przynajmniej opanuj dobre go pozycjonowanie. Można zagrać mniej agresywnie ale dokładniej. To przyniesie mniejsze szkody o ile czasem w ogóle takie powstaną. – Poświęć co jakiś czas całą godzinę na doskonalenie serwisu obserwując efekty wprowadzanych modyfikacji. – Nagraj własną sekwencję serwisową i popatrz na nią z zewnątrz. Dla porównania możesz użyć dostępnych w Internecie nagrań najlepszych zawodników.
W tym szybkim odcinku przedstawiam Ci 5 błędów w trakcie wykonywania serwisu, które bardzo często widać w rozgrywkach tenisowych na amatorskim poziomie.DowieHistoria tenisa składa się przede wszystkim ze spotkań, meczy i turniejów oraz tego, co się na nich działo, dzieje i dziać będzie. Serwisy są jedną z ważniejszych części tej układanki. A tenis obfituje w rekordy szybkości. Jakie były więc najszybsze serwisy w historii tenisa? Do kogo należały? Kto jest uznawany za najszybszego tenisistę świata?Zawodnicy o serwisach, jak błyskawiceJest ich zaledwie kilku, ale serwują naprawdę z oszałamiającą siłą i prędkością. Są to:John Isner – to zawodnik, który ma jeden z najsilniejszych serwisów na świecie. W 2016 roku, podczas Pucharu Davisa, John Isner posłał na kort piłkę z prędkością 253 km/ Karlovic – jest zawodnikiem, który raczej powinien grać w NBA, niż serwować na tenisowych kortach. Wszystko to za sprawą jego słusznego wzrostu, czyli 211 cm, które zawodnikowi wcale nie przeszkadzają w szaleństwach na światowych kortach. Wzrost dla tego tenisisty jest zdecydowanym atutem, który zresztą bezlitośnie wykorzystuje podczas gry. Jest jednym serwisowych rekordzistów, ponieważ piłka po jego uderzeniu osiągnęła maksymalną prędkość 251 km/ Groth – Australijczyk może nie wyróżnia się atletyczną sylwetką, nie należy też do najwyższych zawodników, ale to właśnie on ustanowił rekord szybkości lotu piłki po uderzeniu serwisowym. Samuel Groth mierzy 193 cm, co wcale mu nie przeszkadza uderzać celnie i silnie. Najszybsze uderzenie posłało piłkę na połowę przeciwnika z prędkością 263 km/h! Australijczyk ustanowił swój rekord w 2012 roku podczas turnieju ATP w Busan .Sabine Lisicki – kobiety tenisistki wcale nie są gorsze od panów. Najszybszy zarejestrowany serwis kobiecy wykonała niemiecka tenisistka Sabine Lisicki. Serwis miał miejsce podczas turnieju na Bank of the West Classic. Lisicki zaserwowała piłkę z oszałamiającą prędkością 210, 779 km/h. To zdecydowanie lepsza prędkość niż ta, z którą serwuje większość kobietami, które serwowały z prędkością przekraczającą 200 km/h to siostry Williams. Venus dała popis podczas US Open w 2007 roku i posłała piłkę na pole przeciwniczki z prędkością 207,6 km/h. Gorszą nie okazała się jej siostra. Serena Williams podczas Australian Open z 2013 roku zaserwowała z prędkością 207 km/ (głosów: 1) Halowe mistrzostwa Polski w tenisie. Halowe mistrzostwa Polski w tenisie – coroczne zawody tenisowe, których celem jest wyłonienie halowych mistrzów Polski w wieku powyżej 18 lat w konkurencjach gry pojedynczej i podwójnej mężczyzn oraz kobiet. Organizatorem zawodów jest Polski Związek Tenisowy . Serwis jest dla tenisisty tym, czym dla kierowcy samochodu odpalenie silnika. Jeśli więc chcesz nauczyć się dobrze serwować, warto abyś poznał podstawowe zasady. Nauki pierwszego uderzenia piłki nie wolno pomijać. To od niego będzie zależała gra – zły serwis to duża szansa na przegrany mecz. Prawidłowo wykonany może natomiast przybliżyć do zwycięstwa, to on bowiem narzuca rytm rozgrywce. Można go porównać do pierwszych posunięć w szachach, to walka o dominacje na korcie. Powinieneś skoncentrować swoje wysiłki na tym, by jak najbardziej poprawić siłę i precyzję uderzenia. Jako że zagrywka jest najtrudniejszym elementem gry, należy ją podzielić na kilka etapów. Rzut piłeczką Tego również nie należy pomijać. Co prawda każdy uczestnik ma dwa możliwe podejścia do tego etapu, więc aż tak stresować się nie musisz. Podczas ćwiczeń powinieneś jednak zaczynać właśnie od rzutu. Ustaw stopy za linią końcową kortu, pomiędzy znakiem środkowym a boczną linią singlową. Wtedy postaraj się wykonywać rzuty w sposób, jakbyś symulował rzeczywiste wybicie. Piłkę staraj się wycelować w bok serwisowy. W przypadku meczu, przed wykonaniem serwisu upewnij się, że rywal jest gotowy do odbioru. Gramy fair play! Od momentu podrzucenia piłki do pierwszego odbicia żaden z zawodników nie może przekroczyć linii. Na wykonanie podania gracze mają po dwadzieścia sekund. Chwyt i uderzenie W tenisie ziemnym wykorzystuje się dwa typy chwytów: uniwersalny i bekhendowy. Na początek uniwersalny będzie dla Ciebie właściwszy. Spróbuj odnaleźć tak zwany chwyt kontynentalny. To złapanie rakietki w sposób zbliżony do młotka, kiedy zamierzasz wbijać gwoździe. Następnie podnieś ją do pozycji świecy, tak aby struny znalazły się na wysokości głowy. Inną opcją jest pozycja rzutu oszczepem. Kiedy przyjmiesz już odpowiednią pozycję, możesz w końcu podrzucić piłkę. Pamiętaj próbować uderzyć piłkę w jak najwyższym punkcie rakietki. Zamach to kluczowy moment. Zaczynaj go z rakietką za plecami, a w chwili podrzucenia piłki przesuń ją nad głową w kierunku lecącej piłeczki. W przypadku bezpośredniego wybicia istotna jest pronacja, czyli skręt przedramienia z wewnątrz do zewnątrz. W trakcie treningu zatrzymuj ruch rakiety zaraz po uderzeniu. Upewnij się, że Twoja zagrywka jest prawidłowa. Następnie, gdy już ten etap będziesz miał za sobą, przeciągnij rakietkę do biodra po lewej stronie. Dzięki takiemu treningowi nauczysz się władać torem lotu piłki. Trening możesz podzielić sobie na poszczególne etapy: – rzut piłki, – bezpośrednie uderzenie, – wykończenie, – pełen serwis. Najczęstsze błędy przy tenisowym podaniu Ważne jest, abyś unikał typowych błędów, które mogą zepsuć serwis. • Dbaj o wyprostowanie lewej ręki podczas rzutu. • Piłkę trzymaj trzema palcami, a nie całą dłonią. • Szukaj chwytu kontynentalnego. Odpowiedni chwyt i dobrze wykonana pronacja dają gwarancję dobrego serwisu. W przeciwnym wypadku możemy ryzykować, że uderzymy ramieniem rakietki. • Pozycja ciała powinna się zmienić w trakcie serwisu. Na początku powinieneś stać lewą stroną do siatki, po zagrywce natomiast skierowany powinien być doń prawy bark. • Najważniejsze są technika oraz precyzja. Nie uderzaj z całej siły, jeśli nie wiesz, jak zapanować nad rakietką i lotem piłki. Serwis w tenisie to najtrudniejszy element nie bez przyczyny. Wymaga największego przygotowania, narzuca tempo rozgrywki, a zarazem wymusza dużą intensywność pracy mięśni. Zagrywka – bardziej niż jakikolwiek inny element tenisa ziemnego – może prowadzić do kontuzji. Przed treningiem właściwym nie pomijaj zatem rozgrzewki. Pamiętaj zadbać także o przygotowanie nadgarstków do gry. Warto, żebyś przed wyjściem na kort przyjrzał się profesjonalnym zawodnikom. Studiowanie ruchów Agnieszki Radwańskiej, Sereny Williams czy Rogera Federera z pewnością przyniesie wiele korzyści. Foto wyróżniające: Freepik Napisz komentarz Ten portal przedstawia zagadnienia z zakresu tenisa ziemnego - zarówno historii, wydarzeń bieżących, tenisistów i najważniejszych rozgrywek tenisowych. Znajdują się tu linki do nowości, najlepiej przygotowanych artykułów, a także do list pozwalających szybko zorientować się w zasobach Wikipedii z zakresu tego sportu. Tenis ziemny
W sobotę na kortach LKS od godziny przez ponad 7 godzin trwała rywalizacja w grupach o możliwość gry w finałach MISTRZOSTW BŁONIA 2016 w Tenisie Ziemnym w Mikstach. 10 par mieszanych zmierzyło się w bezpośredniej konfrontacji i rozegrało po 4 mecze, w dwóch grupach. Rywalizacaj była tak zacięta, że zdecydowano się skrócić grę do 1 seta, ponieważ utrzymanie pierwotnie przyjętego systemu groziło graczom nocowniem na kortach ;-) Najlepsze 4 drużyny spotkały się po raz kolejny w niedzielę i po raz kolejny w formule rozgrywek grupowych zweryfkowały swoją dyspozycję tego dnia. Poziom był bardzo wyrównany. W przeciwieństwie do rozgrywek grupowych w finałach nie było ewidentnie dominującej pary. Po rozegraniu 2 kolejek, każda miała po 1 zwycięstwie i rozpoczynając ostanią kolejkę finałową teoretycznie każda mogła wygrać. Ponieważ ostatecznie dwie drużyny miały taką samą ilość zwycięstw o kolejności miejsc zdecydował wyniki bezpośredniej konfrontacji tych par. I tak po dwóch dniach rywalizacji wyłoniono nowych Mistrzów Błonia! Oficjalne wyniki końcowe: 1. Joanna Gaba / Piotr Piechota 2. Marzena Fabiniak / Szymon Fabiniak 3. Agnieszka Janiszewska / Piotr Karpiński 4. Ewa Kowalska / Jerzy Syperek BARDZO EMOCJONUJĄCE rozgrywki przechodzą do historii nie tylko ze względu na fakt, że są już za nami, ale również ze względu na rekordową frekwencję. Podczas trwania rozgrywek odwiedziło Olymp wielu kibiców, którzy wspierali swoich faworytów. Gościliśmy też niedoszłych uczestników tego turnieju, którzy zapowiedzieli już swoją gotowość do gry podczas następnych imprez organizowanch przez Klub. GRATULUJEMY WSZYSTKIM TENISISTOM !!! Następne MISTRZOSTWA Mikstowe na pewno za rok a kolejne turnieje tenisowe już wkrótce. Startuje II edycja klubowej ligi deblowej, planowane są też konkurencje singlowe i po wakacjach debel Pań. Ale najważniejsze rozgrywki czyli dla DZIECI i MŁODZIEŻY grającej w tenisa, odbędą się przed dopiero będą emocje! Link do obszernej fotorelacji z zawodów: LKS Olymp Błonie
nPxAtW.