Stream Asuna - Ma艂y Ksi膮偶e i R贸偶a by ---- on desktop and mobile. Play over 320 million tracks for free on SoundCloud. piosenka, wi臋c postanowi艂am si臋 ni膮 podzieli膰 i do艂膮czy膰 s艂owa .. ;PIga Porada- Ma艂y ksi膮偶e i r贸偶a ;) Super piosenkaPobieranie i kopiowanie tekst贸w w艂asnych bez zgody autora zabronione.. !Przeczytaj o Ma艂y ksi膮偶e i r贸偶a.. w wykonaniu Iga Porada i zobacz grafik臋, tekst utworu oraz podobnych swoj膮 wersj臋 tej piosenki na Natalia 艢wita艂a (14 lat)Sprawd藕 si臋 w studi.. S艂uchaj tysi臋cy nagra艅 u偶ytkownik贸w!Iga Porada - Ma艂y ksi膮偶e r贸偶a - tekst piosenki, t艂umaczenie piosenki i teledysk.. Aby zapewni膰 najwy偶sz膮 jako艣膰 us艂ug wykorzystujemy informacje przechowywane w przegl膮darce internetowej.. Zobacz wi臋cej >> Poszukiwane t艂umaczenia Iga Porada.. Nagraj sw贸j cover lub za艣piewaj w wersji karaoke do profesjonalnego podk艂adu muzycznego.. Iga Porada - Ma艂y ksi膮偶e Porada - By艂e艣 dla mnie wszystkim - tekst piosenki, t艂umaczenie piosenki i teledysk.. My walczy膰 b臋dziemy!. Wy艣lij poczt膮 e-mail Wrzu膰 na bloga Udost臋pnij w us艂udze Twitter Udost臋pnij w us艂udze Facebook Udost臋pnij w serwisie piosenka Igi to jedna z moich ulubionych piosenek doda艂am j膮 bo Iga to moja kole偶anka kt贸r膮 bardzo lubie POZDRO IGA!Nagra艂am to drugi raz du偶o os贸b narzeka艂o na star膮 wersj臋 i nie wiem zrobi艂am jedno podej艣cie bo musia艂am jak zwykle potem gdzie艣 szybko jecha膰 i si臋 ka偶dy zas艂uguje na prawdziw膮 mi艂o艣膰, o ktora trzeba walczy膰!. Iga Porada - By艂e艣 dla mnie wszystkim.. S艂uchaj najlepszych cover贸w i poznaj ciekawych Iga Porada - By艂e艣 dla mnie wszystkim.. niedziela, 9 lipca 2017.. S艂uchaj tysi臋cy nagra艅 u偶ytkownik贸w!Uwielbiam t臋 piosenk臋, jest jedn膮 z moich j膮 mojej przyjaci贸艂ce, kt贸ra ma dzi艣 urodziny :)Nasza piosenka Olu艣 !. Zobacz teledysk i t艂umaczenie, a potem nagraj swoj膮 wersj臋 do profesjonalnego podk艂adu muzycznego.. Zobacz teledysk i t艂umaczenie, a potem nagraj swoj膮 wersj臋 do profesjonalnego podk艂adu muzycznego.. Iga Porada - Ma艂y Ksi膮偶臋 i R贸偶a tekst piosenki.. Zobacz s艂owa utworu Ma艂y ksi膮偶e r贸偶a wraz z teledyskiem i Porada - Ma艂y Ksi膮偶臋 i R贸偶a - tekst piosenki, teledysk, t艂umaczenie.. MI艁OSNA PIOSENKA -Ma艂y Ksi膮偶e i R贸偶a. beezeet1111. 4:30. Iga Porada - Ma艂y Ksi膮偶e i r贸偶a. Christopher ABC. 9:29. Maly Pingwin Pik-Pok 13 - Spotkanie z XIV Pi膮ta planeta by艂a bardzo interesuj膮ca. By艂a najmniejsza ze wszystkich. By艂a tak ma艂a, 偶e zaledwie starczy艂o na niej miejsca na lamp臋 uliczn膮 i Latarnika. Ma艂y Ksi膮偶臋 nie umia艂 sobie wyt艂umaczy膰, do czego mo偶e s艂u偶y膰 uliczna latarnia i Latarnik gdzie艣 we wszech艣wiecie, na ma艂ej planetce pozbawionej dom贸w i ludno艣ci. Jednak powiedzia艂 sobie: "Mo偶liwe, i偶 ten cz艂owiek jest niedorzeczny. Ale on jest mniej niedorzeczny ni偶 Kr贸l, Pr贸偶ny, Bankier i Pijak. Jego praca jest przynajmniej po偶yteczna. Gdy zapala lamp臋, to tak jakby stwarza艂 jeszcze jedn膮 now膮 gwiazd臋 lub kwiat. Gdy gasi lamp臋, to tak jakby usypia艂 gwiazd臋 lub kwiat. To bardzo 艂adne zaj臋cie. To rzeczywi艣cie jest pozyteczne, poniewa偶 jest 艂adne." Natychmiast po wyl膮dowaniu Ma艂y Ksi膮偶臋 uk艂oni艂 sie z szacunkiem Latarnikowi. - Dzie艅 dobry. Dlaczego przed chwil膮 zgasi艂e艣 sw膮 lamp臋? - Taki rozkaz - odpowiedzia艂 Latarnik. - Dzie艅 dobry. - Co偶 to znaczy rozkaz? - Rozkaz gaszenia lampy. Dobry wiecz贸r. Zapali艂 lamp臋. - Dlaczego zapali艂e艣? - Taki jest rozkaz - odpowiedzia艂 Latarnik. - Nie rozumiem - rzek艂 Ma艂y Ksi膮偶臋. - Nic tu nie ma do rozumienia. Rozkaz jest rozkazem. Dzie艅 dobry. Zgasi艂 lamp臋. Nast臋pnie otar艂 sobie czo艂o chustk膮 w czerwon膮 krat臋. - Mam straszn膮 prac臋. Kiedy艣 mia艂a ona sens. Gasi艂em latarni臋 rano, a zapala艂em wieczorem. W dzie艅 mog艂em odpoczywa膰, a w nocy spa艂em... - A czy teraz zmieni艂 si臋 rozkaz? - Rozkaz si臋 nie zmieni艂. Na tym polega tragizm sytuacji. Z roku na rok planeta obraca si臋 szybciej, a rozkaz si臋 nie zmienia. - Wi臋c? - spyta艂 Ma艂y Ksi膮偶臋. - Wi臋c dzisiaj, gdy planeta robi obr贸t w ci膮gu minuty, nie mam chwili odpoczynku. W ci膮gu ka偶dej minuty musz臋 zapali膰 latarni臋 i zgasi膰 j膮! - U ciebie dzie艅 trwa jedn膮 minut臋! Jakie to zabawne! - To wcale nie jest zabawne - powiedzia艂 Latarnik. - Ju偶 min膮艂 miesi膮c, odk膮d rozmawiamy. - Miesi膮c? - Tak. Trzydzie艣ci minut - trzydzie艣ci dni. Dobranoc. Zapali艂 lamp臋. Ma艂y Ksi膮偶臋 przyjrza艂 si臋 Latarnikowi i poczu艂 sympati臋 dla tego cz艂owieka, kt贸ry tak wiernie wype艂nia艂 rozkaz. Przypomnia艂 sobie zachody s艂o艅ca na w艂asnej planecie, kiedy podziwia艂 je wci膮偶 na nowo, przesuwaj膮c tylko krzese艂ko. Chcia艂 pom贸c swemu przyjacielowi. - Czy wiesz... Znam spos贸b, dzi臋ki kt贸remu m贸g艂by艣 w dowolnej chwili odpocz膮膰. - Zawsze chcia艂by odpoczywa膰 - odrzek艂 Latarnik. Bowiem mo偶na by膰 jednocze艣nie obowi膮zkowym i leniwym. - Twoja planeta jest tak ma艂a, ze trzema krokami mo偶esz j膮 okr膮偶y膰. Wystarczy, aby艣 szed艂 powoli i stale by艂 w 艣wietle s艂o艅ca. Gdy zechcesz odpocz膰, b臋dziesz szed艂 przed siebie i dzie艅 b臋dzie trwa膰 tak d艂ugo, jak d艂ugo zechcesz. - Niewiele mi to da - powiedzia艂 Latarnik - najbardziej lubi臋 spa膰. - Szkoda - powiedzia艂 Ma艂y Ksi膮偶臋. - Szkoda - powiedzia艂 Latarnik. - Dzie艅 dobry. I zgasi艂 lamp臋. Podczas dalszej podr贸偶y Ma艂y Ksi膮偶臋 powiedzia艂 sobie: "Tym cz艂owiekiem pogardzaliby wszyscy, i Kr贸l, i Pr贸偶ny, i Pijak, i Bankier. Mimo to on jeden nie wydaje mi si臋 艣mieszny. A to prawdopodobnie dlatego, 偶e nie zajmuje si臋 tylko sob膮." Westchn膮艂 z 偶alu i m贸wi艂 sobie jeszcze: "Tylko ten cz艂owiek m贸g艂by by膰 moim przyjacielem. Lecz jego planeta jest rzeczywi艣cie za ma艂a. Nie ma miejsca dla dw贸ch..." Ma艂y Ksi膮偶臋 nie chcia艂 si臋 przyzna膰, 偶e tym, co najbardziej poci膮ga艂o go w tej b艂ogos艂awionej planecie, by艂o przede wszystkim tysi膮c czterysta czterdzie艣ci zachod贸w s艂o艅ca w ci膮gu dwudziestu czterech godzin. I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII XIII XIV XV XVI XVII XVIII XIX XX XXI XXII XXIII XXIV XXV XXVI XXVII Tekst piosenki: Sprawd藕 to 2010 sprawd藕 MMA Devil Nadzieja na sali bo ju偶 honor ratowali Iga Porada - Ma艂y ksi膮偶e r贸偶a. Video Jamal - Pull up. Wyst臋puje tak偶e w Nie mamy jeszcze 偶adnego albumu z tym utworem. Wy艣wietl wszystkie albumy dla tego wykonawcy Wyst臋puje tak偶e w Nie mamy jeszcze 偶adnego albumu z tym utworem. Wy艣wietl wszystkie albumy dla tego wykonawcy Nie chcesz ogl膮da膰 reklam? Ulepsz teraz Zewn臋trzne linki Apple Music Nie chcesz ogl膮da膰 reklam? Ulepsz teraz Shoutbox Javascript jest wymagany do wy艣wietlania wiadomo艣ci na tej stronie. Przejd藕 prosto do strony wiadomo艣ci O tym wykonwacy Obrazy wykonawcy Iga Porada 789 s艂uchaczy Powi膮zane tagi pop Czy znasz jakie艣 podstawowe informacje o tym wykonawcy? Rozpocznij wiki Wy艣wietl pe艂ny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Farba 20 048 s艂uchaczy T艂oku & Jula 639 s艂uchaczy Paulla 17 761 s艂uchaczy Sumptuastic 24 154 s艂uchaczy Verba 38 747 s艂uchaczy Synonim ZP 2 545 s艂uchaczy Wy艣wietl wszystkich podobnych wykonawc贸w
Dwa razy pojawia si臋 tekst Mecheros encendidos po polsku. Dwa razy pojawia si臋 tekst En la oscuridad po polsku. Dwa razy pojawia si臋 tekst Que me hacen vibrar po polsku. Poka偶 wi臋cej tekst贸w piosenek wykonawcy Angeles del infierno wraz z t艂umaczeniem.
nad ranem, oczy niewyspane, nie mog臋 zasn膮膰 za oknem p艂acze deszcz. To do Ciebie wiesz? Czy mnie pami臋tasz? To najszczerszy tekst pisze go od serca. Samotno艣膰 jak gor膮czka noc膮 dopada, sam na sam z bezsenno艣ci膮 bez skutku sie zmagam. My艣l臋 o Tobie i jako艣 nie mog臋 przesta膰 ca艂y m贸j 艣wiat w Twojej osobie si臋 streszcza艂. Robili艣my b艂臋dy wiem jeste艣mt lud偶mi. 呕ycie nie pomog艂o knu艂o co mog艂o by nas por贸偶ni膰. Los wypowiedzia艂 wojn臋 nam nie by艂o regu艂 tylko powi贸z艂 inny bus codziennego biegu. Ka偶de nie potrzebne s艂owo do dzisiaj przeklinam to smutne na co dzie艅 cz艂owiek si臋 zapomina. W ko艅cu zastaje dom pusty zreszt膮 sama wiesz nie po偶egna艂a艣 si臋. Chcia艂a艣 unikn膮膰 艂ez. ref. Ja wiem 偶e lepiej by艂oby nie czu膰 nic albo cofn膮膰 czas nie chce z tym tak 偶y膰. Widocznie tak by膰 musi ta chwila min臋艂a. NIGDY JU呕 NIE WR脫CI!!! 2. Wsiadam do poci膮gu gdziekolwiek mnie zabierze 偶a艂uj臋 tylko 偶e Ty mnie nie odbierzesz. Nie na t膮 stron臋 spad艂a 偶ycia moneta na ko艅cu podr贸偶y nikt na mnie nie czeka. Nazajutrz mr贸z pustego 艂贸偶ka cisza wok贸艂 i w贸dka kt贸ra nadal parzy w usta. Biegn臋 przed siebie nie znan膮 mi drog膮 nie wiem gdzie,po co i nie wiem dla kogo. Nie mam ju偶 Ciebie nie mam najwi臋ksza strata. Nienawidz臋 za to siebie 偶ycia i ca艂ego 艣wiata. Jeszcze raz zata艅cz ze mna bo chc臋 to prze偶y膰 znam prawd臋 ale nie chc臋 przesta膰 wierzy膰. Dlaczego m贸j i Tw贸j 艣wiat si臋 zderzy艂? Najgorsze 偶e na te pytania s膮 odpowiedzi. Te dni si臋 sko艅czy艂y a koniec jest ko艅cem. 呕ycie 偶yciem. Jaka r贸偶a takie kolce. ref. jak si臋 u艣miecha艂a艣 jak zasypia艂a艣 delikatn膮 gr臋 mi臋艣ni Twojego cia艂a. Styczniowy deszcz tworzy艂 na ga艂臋ziach drzew sople. W powietrzu parowa艂 Tw贸j ciep艂y oddech. Czu艂em Tw贸j smak by艂a艣 dla mnie tak bliska. Twoje wilgotne w艂osy obok mojego policzka. Bezpowrotna przesz艂o艣膰 dlatego mnie smuci. To wszystko min臋艂o nigdy ju偶 nie wr贸ci!!! Bo to historia bo to marzenia 5x Bo to historia godna przypomnienia Bo to historia bo to marzenia Bo to historia godna przypomnienia Bo to s膮 gwiazdy spuszczone z nieba Bo to s膮 prawdy kt贸rych wiesz ile trzeba Wtedy kiedy cz艂owiek zimno ci臋 olewa 2x Dooko艂a ludzie chc膮 mnie ocenia膰 Nie widz膮 serca nie widz膮 duszy Nie widz膮 tego co w mej g艂owie huczy Co moje usta m贸wi膮 a co moje odbieraj膮 uszy Kiedy ju偶 dojdzie kiedy innych poruszy Najlepiej przymkn膮膰 oko Najlepiej zamkn膮膰 s艂owo Zamilknie kto艣 na wieki Wtedy b臋dziesz wielki Jak powietrze b臋dziesz lekki 呕yj膮c po艣r贸d ba艣ni p艂aczesz ale wida膰 艂ez Wci膮偶 nie rozumie ju偶 nigdy nie zrozumie Czemu nie umie nie odnale藕膰 si臋 w t艂umie Sam jak palec czy to wa偶ne w sumie Ka偶dy ma swoje problemy swoje idee swoje sny swoje z艂ote g贸ry Marzenia warte 艣wieczki po艣wi臋cenia Co to daje mam nadziej臋 du偶o Nie po to umieramy aby py艂em zosta膰 Ale 艣mia膰 si臋 i 偶y膰 nie my艣le膰 jaka czeka jutro ch艂osta Ile kasy ile wrog贸w ile przyjaci贸艂 ile woz贸w Ile b贸lu ile na艂og贸w ile podniecenia wok贸艂 Ile ludzi widz臋 w 艣rodku Dop贸ki wierzysz 偶e mo偶e by膰 inaczej 呕e b臋dziesz walczy艂 jak ja walcz臋 B臋dziesz panem 艣wiata kr贸lem siebie w艂a艣nie Trzymaj to na pulsie wiara nie uga艣nie - Obud藕 str贸偶a mocy zanim na wieki nam za艣nie Przez pryzmat widz臋 jak ludzie trac膮 rozum Ja opuszczaj膮 wizj臋 niszcz膮 wok贸艂 i strzelaj膮 wok贸艂 A ja pragn臋 (jedno_ i spok贸j 艁askawie patrz臋 pochylam g艂ow臋 w swoim lokum Wyskok w niebo a ja 艂atam gwiazdy zapalam 艣wiece Tak jak w nocy 艣wieci ka偶dy 艣wiat艂o 艣wieci Potem sobie (przeszli) co艣 cz艂owiek planuje Wiesz dobrze 偶e to kre艣li Bo to historia bo to marzenia 5x Bo to historia godna przypomnienia J臋dker : Jestem pewien, to jest dla mnie proste: zipowe projekty oka偶膮 si臋 owocne, przyjdzie czas, to wtedy odpoczn臋, na pewno nie spoczn臋, dop贸ki nie sko艅cz臋, tego co zacz膮艂em- synchro z Soko艂em, ZIP ekip膮. To wszystko przeciw komercyjnym hitom, w kt贸re sam nie mog臋 wierzy膰, setki prze偶y膰, wra偶e艅 czasem mocnych, zdarze艅 dziennych, nocnych, niezapomnianych rad znajomk贸w. Czeka艂e艣 na nielegal, czekaj na nast臋pne nagrania ziomk贸w. Jedi z gibon sekcji. Czy kiedy艣 dojd臋 do perfekcji? Nad sob膮 pracuj臋, z czasem cz艂owiek si臋 hartuje, z czasem... Zamy艣li艂e艣 si臋? To zejd藕 na ziemi臋. Jak zi艣ci膰 偶yciowe marzenie? Trudne zagadnienie. Losu z艂ota moneta, to nasze istnienie, u艣wiadomienie: czyny w s艂owa k膮sz膮 jak szerszenie, agresywnie, nie lepiej czasem spojrze膰 pozytywnie? refren (x4) Cannabis, whisky, a na nas jeszcze b臋dzie czas by odpoczywa膰. Sok贸艂 : W walce o lepsze 偶ycie czas mija mi. Od narzekania nie wyzdrowia艂 jeszcze nikt. Za艂ama艂e艣 si臋 - to wykopa艂e艣 sobie gr贸b. Chcesz odpoczywa膰, to nie czekaj tylko co艣 w tym celu r贸b, bo powi臋kszysz klub wzruszaj膮cych ramionami, nie s膮 w stanie pom贸c sobie sami, tym bardziej innym. My z ziomkami robimy co si臋 da 偶eby by艂o lepsze 偶ycie. Sprawd藕 ilu takich co na starcie maj膮 przejebane, je艣li si臋 za艂amiesz, to tak ju偶 zostanie. Moim 藕r贸d艂em 偶ycia nawijanie. Do celu d膮偶臋, dr膮偶臋, jestem w coraz lepszym stanie. Chc臋 dla swoich bliskich szcz臋艣cia, poka偶臋 im od czego zaczyna艂em, lecz na zdj臋ciach. Widz臋 wielu, kt贸rzy tylko chc膮 nie maj膮c poj臋cia, 偶e fundamenty piek艂a s膮 na dobrych ch臋ciach. Bez ci臋cia. Trzymam si臋 zaj臋cia. Hip hop ze sk艂adem zip贸w. Nie mam klip贸w z sze艣cio cyfrowym bud偶etem. Prowadz臋 swoje 偶ycie a nie BMW. Jeszcze nie zwiedzi艂em wszystkich stron, ale jeszcze mi nie bije dzwon. Nie wierzysz w to, 偶e b臋dzie czas, to pardon - pozamiatane masz. refren (x8) Cannabis, whisky, a na nas jeszcze b臋dzie czas by odpoczywa膰. Tak mia艂o by膰 Ja m贸wie Tobie tak mia艂o by膰 Wilku Niezbadane s膮 wyroki boskie tak by膰 musia艂o, to chyba proste jestem gdzie jestem tu moje miejsce to tej muzyce odda艂em serce pytaj膮 si臋 czemu nie chce spowa偶nie膰 nie obchodzi mnie,偶e sztywniak贸w dra偶nie nie szukaj winy wyt臋偶 wyobra藕nie cokolwiek czynisz czy艅 to rozwa偶nie i my艣l o wyniku po co tyle krzyku? masz tu zawodnik贸w pierwszej klasy nie trafiam do masy, to trafia do ludzi podzi臋kuj za towar,kt贸ry nigdy si臋 nie nudzi du偶e ELO, wiem jak mo偶na sko艅czy膰 nie jeden po wyroku,a za nim list go艅czy robie sw贸j syf pod膮偶am w swoj膮 strone tak mia艂o by膰,ko艣ci zosta艂y rzucone Jamal Przyjacio艂om Elo ka偶dy dobrze wie tego co nam zapisane nie da zmieni膰 sie widzisz tylko jedn膮 z dr贸g,jedn膮 chwytasz ni膰 dobrze wiesz,偶e ju偶 tak mia艂o by膰 przyjacio艂om elo jak zaci艣ni臋t膮 pi臋艣膰 po to umieramy 偶eby znowu rodzi膰 si臋 ka偶dy dzie艅 na ulicy rodzi nowy czyn dobrze wiem,偶e ju偶 tak mialo by膰 W艂odi Napewno nic nie dzieje si臋 przypadkiem nie ja to ustalam,a cz臋sto jest jak ja chce mam charakter nie ogl膮dam si臋 za plecy biore 偶ycie jakie jest i potrafie si臋 tym cieszy膰 do celu jecha艂em po bandzie czasem my艣le,偶e przegi膮艂em lub,偶e powinienem bardziej m贸j hajs w rynsztoku si臋 topi艂 czasem my艣le co by by艂o gdybym nie ust膮pi艂? Pomaton ich kontrakt to dziesi臋膰 lat niewoli wstyd ponadto da艂em si臋 przywali膰 im defakto na ulicy twardo patrze w twarz faktom ka偶dy mia艂 do艣膰 dzieli膰 po kosztach potem fama posz艂a TAK Molesty rozpad jad膮 po nosach, siedz膮 jaka艣 kosa nie t艂umacz W艂odi we藕 to zostaw! Wiem t艂umom b臋dzie przykro i tak nie brak im spraw,kt贸re chc膮 nam wytchn膮膰 gdybym zna艂 przysz艂o艣膰 wtedy wiem by by膰 kim jestem musia艂em sob膮 by膰 Jamal Przyjacio艂om Elo ka偶dy dobrze wie tego co nam zapisane nie da zmieni膰 sie widzisz tylko jedn膮 z dr贸g,jedn膮 chwytasz ni膰 dobrze wiesz,偶e ju偶 tak mia艂o by膰 przyjacio艂om elo jak zaci艣ni臋t膮 pi臋艣膰 po to umieramy 偶eby znowu rodzi膰 si臋 ka偶dy dzie艅 na ulicy rodzi nowy czyn dobrze wiem,偶e ju偶 tak mialo by膰 Pelson Te wersy pisze jako Pelson bo Pele ju偶 nie 偶yje cho膰 nie skoczy艂 z okna i nie za艂o偶y艂 p臋tli na szyje jest jeden wa偶ny szczeg贸艂 odszed艂 w samotno艣ci,bez koleg贸w bez pogrzebu nie by艂o grob贸w,frezji nie by艂o zniczy odszed艂,gdy przyszed艂 czas si臋 rozliczy膰 to by艂 ch艂odny,styczniowy wiecz贸r prze偶y艂 偶ycie jakby na spo艂ecznym zapleczu kr膮偶y艂y o nim nies艂awne legendy w pseudo wielkim 艣wiecie mia艂 on imie przyb艂臋dy w dzieci艅swie szkodzi艂 innym dla swoich wyg贸d lecz gdy zamyka艂 oczy pali艂 si臋 ze wstydu za kilka lat sobie przy偶eknie, 偶e tamte dni to przesz艂o艣膰 nigdy od niej nie ucieknie Dzielnica - nie obarcza jej za to win膮 to on by艂 ofiar膮,zamiast by膰 przyczyn膮 cz艂owiek,kt贸ry cierpia艂 na brak silnej woli dzia艂a艂 wbrew swej naturze,偶y艂 w niewoli Pele nie 偶yje nie wr贸ci ju偶 nigdy trzy ostatnie s艂owa:przepraszam za krzywdy Przyjacio艂om Elo ka偶dy dobrze wie tego co nam zapisane nie da zmieni膰 sie widzisz tylko jedn膮 z dr贸g,jedn膮 chwytasz ni膰 dobrze wiesz,偶e ju偶 tak mia艂o by膰 przyjacio艂om elo jak zaci艣ni臋t膮 pi臋艣膰 po to umieramy 偶eby znowu rodzi膰 si臋 ka偶dy dzie艅 na ulicy rodzi nowy czyn dobrze wiem,偶e ju偶 tak mialo by膰 Nie ufam nikomu Kocham tylko tych co na to zas艂u偶yli Jeszcze nie szeleszcz臋 kas膮 Tak jak klas膮 z winyli Wi臋c nie przepuszcz臋 偶adnej chwili Gdy偶 偶yj臋 na kresk臋 W ka偶d膮 chwilk臋 wbijam szpilk臋 Jak pinesk臋 w desk臋 呕ycie jem jak Milk臋 Bowiem wiem 偶e jestem l艣nieniem I okamgnieniem 呕e b臋d臋 wspomnieniem Za pozwoleniem, sprawd藕 to Zanim schowasz dzie艅 pod powiekami Powiedz co z twoimi nie poza艂atwianymi sprawami Czasami wr臋cz zasysam otoczenie moimi receptorami Zachwycam si臋 chwilami jak dobrymi produkcjami Film na siatk贸wce zdobywa nagrod臋 Grammy Za brak por贸wnania z celuloidami Momentami pomi臋dzy oddechami 呕ycie fala mi tsunami Zalewa doznaniami i bod藕cami Razem z ch艂opakami chodzimy po mie艣cie Kilkana艣cie centymetr贸w ponad chodnikami Taktowani przez wat tysi膮c dwie艣cie Przygniatani problemami Ci膮gle na pode艣cie Z mikrofonami w ci膮g艂ym manife艣cie We藕cie sprawd藕cie to Bo to wida膰 w ka偶dym ge艣cie Jeste艣cie, wi臋c zauwa偶cie to nareszcie Odbierzcie dzisiejszy dzie艅 jak podarunek Cieszcie si臋 i obierzcie na jutro kierunek Odwa偶cie si臋, zr贸bcie ten krok Podnie艣cie wzrok Na razie, strza艂ka, m贸wi艂 Fokusmok 艁api臋 chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile 艂api臋 jak fotka Chwile ulotne chwytam Jak sygna艂 satelita I ta r贸偶nica Nie kr膮偶臋 po orbitach Lecz twardo st膮pam po chodnikach Chc臋 偶y膰 aktywnie nim wyci膮gn臋 kopyta Jest pewna dewiza kt贸r膮 znam Carpe diem Uznaj膮 j膮 ludzie, z kt贸rymi gram O tym wiem Z ka偶dym dniem 艂api臋 chwile Ulotne jak motyle Na sta艂e Koduj臋 we fragmentach b膮d藕 ca艂e Zapami臋ta艂em ju偶 ich bez liku Wszystkie mam w sobie 呕adnej w pami臋tniku Za艣 w notatniku b膮d藕 w kalendarzyku Notuj臋 zadania i termin wykonania Zgroza Gandzia zostawia 艣lady jak sanek p艂oza A pami臋膰 zawodna jak prognoza To skleroza Poza tym istnieje sprawnych kom贸rek doza Chwile przychodz膮 tam jak koza do woza Raz 艂api臋 chwile Te s艂odziutkie cho膰 kr贸tkie Innym razem te Bezpowrotne i ulotne 艁api臋 chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile 艂api臋 jak fotka 呕ycie nasze sk艂ada si臋 z kr贸tkich moment贸w Cudownych chwil czy przykrych incydent贸w Niczego nie przegapi臋 Wszystkie je 艂api臋 Korzystam z talentu Przelewam go na papier Wi臋c 艂api臋 chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile 艂api臋 jak fotka Dbam, by chwile ulotne jak notka Nie ulecia艂y jak ulotna plotka W niepami臋膰 Ka偶dy gest i ka偶de zdanie Obrazy przed oczami Zawieszone jak na 艣cianie Te wrami臋 To jedno co na pewno zostanie Reszta przeminie jak znoszone ubranie Dwadzie艣cia lat min臋艂o jak jeden dzie艅 Nie masz co wspomina膰? Lepiej swe 偶ycie zmie艅 P贸ki czas Nie czeka na nas Wi臋c za艣piewaj jeszcze raz Mamy po dwadzie艣cia lat Przed sob膮 ca艂y 艣wiat Przed sob膮 ca艂y 偶ycia szmat Wi臋c jestem rad Z ka偶dego poranka i wieczoru Dawno ju偶 dokona艂em wyboru I jestem dyspozytorem w艂asnych tor贸w Spe艂niam si臋 w muzyce hard core'u I wiem, 偶e wspomnienie nigdy nie zginie Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie Jak czasy podstaw贸wki Zbite butelki, ubite lufki Starte zel贸wki w podr贸偶y Polowanie na chwile si臋 nie d艂u偶y, si臋 nie nu偶y 艁api臋 chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile 艂api臋 jak fotka Jakie za艂o偶enie masz? Proste - walczy膰 i wygrywa膰. Dum臋 w sercu masz, bo chcesz walczy膰 i wygrywa膰. Ulice dobrze znasz, bo na macie dobrze 艣migasz. W 偶yciu twardo stawiasz czo艂a. Gdy wyzwanie stawia ci poprzeczk臋. Kolejny raz stajesz twarza w twarz. W b贸jkach masz te偶 d艂ugi sta偶. Lecz pewnosci nie masz, czy b臋dzie to wygrana. Jedno jest pewne przegrana b臋dzie katem Ruszaj si臋 i mysl Wygrywaj i przegrywaj Jak potrafisz si臋 bi膰 Szybki Boks po dystansie Zejdz ni偶ej na parter Silnie energicznie Z zasadami i technicznie w w艂asnym stylu To mistrzostwo Chcesz zaprzeczy膰 to poka偶 mi mi艂os膰 Bracie Siostro Gdy ja codziennie z 偶yciem walczy膰 musz臋 Jak kolejna rund臋 przetrwa膰 nieustannie si臋 ucz臋 Bo uczy膰 si臋 chce! 呕ycie jest 偶yciem Raz na wolce, a raz w klatce Sa zasady w ka偶dej walce Szybkie ciosy presja, rzuty Nie uchwycisz oddasz punkty Nie klep w mat臋 many many my z tematem W ostaniej rundzie tu偶 przed gongiem Tu偶 przed czasem Z resztkami tchu id臋 do przodu twardo Schowany za sw膮 gard膮 Schowany za sw膮 gard膮 w na wolce, a raz w klatce Walcz walcz walcz, ty walczysz ja walcz臋 (ja walcze) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz walcz walcz, ty walczysz ja walcz臋 (ja walcze) (raz w na wolce a raz w klatce) Oko me WRE ta muzyka Daje nowe perspektywy Nikt nie znajduje prawdy Teraz jak i dawniej Z filmowego ekranu idze pe艂na rozkimnka Agresywny sport podejmujesz w艂asna walk臋 Pami臋taj, 偶e dajesz po w艂asnym torze na pe艂nym wyjebaniu i hardkorze O Bo偶e, nikt dupy da膰 nie mo偶e Ten b贸l daje mi pokore adrenalina dzia艂a swoje Ja dalej stoje Wok贸l mnie wredne gnoje Wszyscy zawodowo Nikt si臋 z tym nie kryje Od bitwy zgredzia艂e ryje Uliczne chwile, Powiem tylko tyle Bo nie wa偶ne kto i ile Szacunek dla ka偶dego zawodnika Co podejmnie walk臋 (tak) Charakter z ulicy przenosisz na mat臋 Stres nie jest dobrym bratem S艂uchaj oko me w drugiej cz臋sci Cho膰 serce bije szybicej ni偶 pi臋sci Opanuj stres to mo偶e si臋 zemsci膰 Adrenalina daje pewnos膰 Dasz rad臋 na pewno To jak gra o honor P艂acisz za to s艂ono Zdrowiem i szacunkiem U bliskich masz poparcie nawet gdy na starcie Podwinie si臋 noga Raz bitwa uliczna Raz walka na s艂owa Na zdrowym dopingu Wojownicza dusza wi臋c po swoje rusza cz臋sto daje rade czasem nie (nie) Co nie usmierci To podw贸jnie wzmocni mnie w na wolce, a raz w klatce Walcz walcz walcz, ty walczysz ja walcz臋 (ja walcze) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz walcz walcz, ty walczysz ja walcz臋 (ja walcze) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz walcz walcz, ty walczysz ja walcz臋 (ja walcze) Raz w na wolce, a raz w klatce Walcz walcz walcz, ty walczysz ja walcz臋 (ja walcze) (raz w na wolce a raz w klatce) I nawet kiedy b臋d臋 sam Nie zmieni臋 si臋, to nie m贸j 艣wiat Przede mn膮 droga kt贸r膮 znam, Kt贸r膮 ja wybra艂em sam Tak, zawsze genialny Idealny musz臋 by膰 I musz臋 chcie膰, super luz i ju偶 Setki bzdur i ju偶, to nie ja I nawet kiedy b臋d臋 sam Nie zmieni臋 si臋, to nie m贸j 艣wiat Przede mn膮 droga kt贸r膮 znam, Kt贸r膮 ja wybra艂em sam Wiesz, lubi臋 wieczory Lubi臋 si臋 schowa膰 na jaki艣 czas I jako艣 tak, nienaturalnie Troch臋 przesadnie, poby膰 sam Wej艣膰 na drzewo i patrze膰 w niebo Tak zwyczajnie, tylko 偶e Tutaj te偶 wiem kolejny raz Nie mam szans by膰 kim chc臋 I nawet kiedy b臋d臋 sam Nie zmieni臋 si臋, to nie m贸j 艣wiat Przede mn膮 droga kt贸r膮 znam, Kt贸r膮 ja wybra艂em sam Noc, a noc膮 gdy nie 艣pi臋 Wychodz臋 cho膰 nie chc臋 spojrze膰 na Chemiczny 艣wiat, pachn膮cy szaro艣ci膮 Z papieru mi艂o艣ci膮, gdzie ty i ja I jeszcze kto艣, nie wiem kto Chcia艂by tak przez kilka lat Zbyt zach艂annie i troch臋 przesadnie Poby膰 chwil臋 sam, chyba go znam I nawet kiedy b臋d臋 sam Nie zmieni臋 si臋, to nie m贸j 艣wiat Przede mn膮 droga kt贸r膮 znam, Kt贸r膮 ja wybra艂em sam (2x) Ty masz mnie za g艂upi膮 dzikusk臋 Lecz cho膰 ca艂y 艣wiat zwiedzi艂e艣, Zje藕dzi艂e艣 wzd艂u偶 i wszerz. I m膮dry jeste艣 tak, 呕e a偶 s艂贸w podziwu brak - Dlaczego, powiedz mi, tak ma艂o wiesz? Ma艂o wiesz? Na l膮dzie, gdy rozgl膮dasz si臋 l膮duj膮c, Chcesz wszystko mie膰 na w艂asno艣膰, nawet g艂az. A ja wiem, 偶e ten g艂az ma tak偶e dusz臋, Imi臋 ma i zakl臋ty w sobie czas. Ty my艣lisz, 偶e s膮 lud藕mi tylko ludzie, Kt贸rych lud藕mi nazywa膰 chce tw贸j 艣wiat. Lecz je艣li p贸jdziesz tropem moich braci, Dowiesz si臋 najwi臋kszych prawd, naj艣wi臋tszych prawd. Czy wiesz czemu wilk tak wyje W ksi臋偶ycow膮 noc, I czemu ry艣 tak z臋by szczerzy rad? Czy powt贸rzysz te melodie co z g贸r p艂yn膮, Barwy, kt贸re kolorowy niesie wiatr, Barwy, kt贸re kolorowy niesie wiatr. Pobiegnij za mn膮 le艣nych dukt贸w szlakiem, Spr贸bujmy jag贸d w pe艂nych s艂o艅ca dni. Zanurzmy si臋 w tych skarbach niezmierzonych I cho膰 raz o ich cenach nie m贸w mi. Ulewa jest m膮 siostr膮, strumie艅 bratem, A ka偶de z 偶ywych stworze艅 to m贸j druh. Jeste艣my po艂膮czonym z sob膮 艣wiatem, A natura ten kr膮g 偶ycia wprawia w ruch. Do chmur ka偶de drzewo si臋 pnie - Sk膮d to wiedzie膰 masz, skoro 艣cinasz je? To nie tobie ptak si臋 zwierza W ksi臋偶ycow膮 noc, Lecz ludziom wszelkich ras i wszelkich wiar. Ch艂on膮cym te melodie, co z g贸r p艂yn膮 - Barwy, kt贸re kolorowy niesie wiatr. Mo偶esz zdoby膰 艣wiat, Lecz to b臋dzie tylko 艣wiat, Tylko 艣wiat - Nie barwy, kt贸re niesie wiatr. Czuje Cie tak mocno Przez dal, mury wielkich miast Co noc otulam sie Toba Chodz, no chodz, ukryj mnie... Moze zbyt naiwni By spac w pocalunkach cial I miec na strazy aniola Aniola... Czuje Cie przez sk贸re I dreszcz wznosi nas do chmur Bez tchu i nadzy jak drzewa Drzewa, z kt贸rych lisc ostatni spadl Moze zbyt szczesliwi By raj m贸gl za dlugo trwac M贸j krzyk - Nie odchodz, nie odchodz! I zostal mi Tw贸j slad. Lzy plyna Zmysly spia Bezsenna, zimna noc Zaklales mnie w dotyk Zmieniles mnie w dotyk By stracic mnie w noc Bezsenna, zimna noc Czy tak juz musi byc Ze raj ma swe dno A szescie ma kres Dotyk... nie dany mi A milosc to sen Milosc to sen... Lzy plyna Zmysly spia Bezsenna, zimna noc Zaklales mnie w dotyk Zmieniles mnie w dotyk By stracic mnie w noc Bezsenna, zimna noc Zaklales mnie w dotyk Zmieniaes mnie w dotyk By stracic mnie w noc Tekst piosenki: On rira moins, on ne rira plus Des baisers moins au coin des rues Iga Porada - Ma艂y ksi膮偶e r贸偶a. Video Daft Punk - Get Lucky (Pharrell) 锘縏ekst piosenki: 1 Kiedy艣 nie wiadomo sk膮d, Ze wschodem s艂o艅ca, Przyby艂am tu. Zanim spotka艂am Ci臋, Stroi艂am si臋, Dobiera艂am str贸j. Aby艣, gdy Gdy mnie tylko poznasz, Ca艂y mi si臋 odda艂, Ju偶 wtedy potrzebowa艂am Ci臋. Aby艣 mnie ochroni艂, Bo tylko w Twojej d艂oni Znale藕膰 mog艂am ciep艂o, aby kwitn膮膰 tak Dla Ciebie I tylko Twoj膮 by膰. 2 I pami臋tam, 偶e gdy tamtego dnia Zbudzi艂am si臋, A obok by艂e艣 Ty Wstydzi艂am Si臋, By艂o g艂upio mi. A dzi艣 sama nie rozumiem, Jak przez w艂asn膮 dum臋 Mog艂am Ciebie zrani膰 I przepraszam za to, 偶e Za to, 偶e k艂ama艂am, Za to, 偶e krzywdzi艂am I dzi艣 ju偶 nie wa偶ne, 偶e kocha艂am, 呕e by艂e艣 dla mnie wszystkim, w co wierzy艂am. Spokojnie odejd藕 ju偶, Spokojnie zostaw mnie, Zostaw mnie sam膮, Bo na to zas艂u偶y艂am. Id藕 i b膮d藕 szcz臋艣liwy, Szcz臋艣liwy b膮d藕, Jak gdyby, Kiedy艣 co艣 z艂ego dzia艂o si臋 To wr贸膰, b臋d臋 czeka膰. Przepraszam za to wszystko, Nie umia艂am inaczej. Prosz臋 odejd藕 ju偶, Nie chc臋 by艣 widzia艂, jak p艂acz臋 A gdy b臋dziesz daleko, O jedno tylko prosz臋, Pami臋taj patrz膮c w gwiazdy, 呕e kocham Ci臋 T艂umaczenie: Once time ago from nowhere, with morning light , I came here. Before I met you, i attired oneself Chose my outfit. So that, when When you only know me whole give yourself to me I needed you already this time For that you have protected me, Because only in your hand I could find warmth to flourish so For you And only yours to be. 2 I remember that when that day I woke up, And next you've been i ashamed myself It was stupid to me And today alone I do not understand As for my own pride I could hurt you I apologize for the fact that For the fact that I lied, But, I was hurting And today it doesn't matter that I loved, That you were everything to me in what I believed. Quietly go away already Quietly leave me, Leave me alone, Because I deserve it. Go and be happy, Happy and if something bad will be happen Come back, I will wait. I'm sorry for all that I couldn't otherwise. Please go away already I don't want you see me cry And when you will be away, One thing I ask Remember looking at the stars, I love you Zobacz 1 odpowied藕 na pytanie: Iga Porada Ma艂y Ksi膮偶臋 R贸偶a- kto zna chwyty do tej piosenki?(na gitar臋) Wyst臋puje tak偶e w Nie mamy jeszcze 偶adnego albumu z tym utworem. Wy艣wietl wszystkie albumy dla tego wykonawcy Wyst臋puje tak偶e w Nie mamy jeszcze 偶adnego albumu z tym utworem. Wy艣wietl wszystkie albumy dla tego wykonawcy Nie chcesz ogl膮da膰 reklam? Ulepsz teraz Odtw贸rz ten utw贸r YouTube Zewn臋trzne linki Apple Music Nie chcesz ogl膮da膰 reklam? Ulepsz teraz Shoutbox Javascript jest wymagany do wy艣wietlania wiadomo艣ci na tej stronie. Przejd藕 prosto do strony wiadomo艣ci O tym wykonwacy Obrazy wykonawcy Iga Porada 789 s艂uchaczy Powi膮zane tagi pop Czy znasz jakie艣 podstawowe informacje o tym wykonawcy? Rozpocznij wiki Wy艣wietl pe艂ny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Farba 20 048 s艂uchaczy T艂oku & Jula 639 s艂uchaczy Paulla 17 761 s艂uchaczy Sumptuastic 24 154 s艂uchaczy Verba 38 747 s艂uchaczy Synonim ZP 2 545 s艂uchaczy Wy艣wietl wszystkich podobnych wykonawc贸w FhzB.
  • 0mxooc401w.pages.dev/98
  • 0mxooc401w.pages.dev/137
  • 0mxooc401w.pages.dev/314
  • 0mxooc401w.pages.dev/118
  • 0mxooc401w.pages.dev/214
  • 0mxooc401w.pages.dev/271
  • 0mxooc401w.pages.dev/64
  • 0mxooc401w.pages.dev/42
  • 0mxooc401w.pages.dev/313
  • iga porada ma艂y ksi膮偶e i r贸偶a tekst